Nazwa forum

Ostatnie moje zabójstwo nie było efektywne. Zwykłe poderżnięcie gardła... Gdy zaczynałem mordować przysiągłem sobie, że moje zabójstwa będą miały w sobie to coś czego ludzie szybko nie zapomną. Niestety... coś poszło nie tak, dlatego dzisiaj trzeba było zmazać plamę na honorze. Ofiara, jak zwykle nie spodziewała się niczego. Wiedziałem, gdzie mieszka, gdzie pracuje. Nie było dla mnie problemem dostać się do jej domu i poczekać. Około 22 usłyszałem przekręcanie klucza w drzwiach wejściowych. Wiedziałem, że zaraz zacznie się moje przedstawienie. Pocisk ze środkami usypiającymi zadziałał szybciej niż się spodziewałem. Po 30 minutach moja ofiara odzyskała przytomność. Przerażenie w jej oczach uświadomiło mnie, że dzisiejsze zabójstwo będzie miało to coś. Przywiązałem go do ruchomego stołu z piłą mechaniczną. Po włączeniu piły i powolnym opuszczaniu stołu ujrzałem widok śmierci, na jakim mi zależało: brutalny i bardzo krwawy. To była dobrze wykonana robota.

Dzisiaj zabiłem: FENNIX'a